Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 1265 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-10-23, 10:17
Jak już się wreszcie do tego zabrałam to pokażę
To będzie przegląd archiwum z jakichś 2 lat. Teraz kwitną mi tylko 3 a prawie cała reszta wypuszcza pędy.
Miałam prawie wszystkie parapety w storczykach, ostatnio części się pozbyłam aby zrobić miejsce cytrusom.
Chyba jeszcze zedytuję pierwszy post i umieszczę nazwy dla mniej wtajemniczonych.
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 1265 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-10-25, 13:04
Masz rację. Większość moich storczyków latem odpoczywa a jesienne chłody indukują ich kwitnienie abym zimą mogła sie cieszyc ich kwiatami gdy ogród śpi.
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 1265 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-10-25, 13:22
Teraz wspomnienie kwitnienia mojej katleji. Kupiłam ją niekwitnącą, nawet nie wiedziałam jaki będzie miała kolor i po ponad roku zakwitła u mnie. Daje to ogromną satysfakcję.
Kwitła w kwietniu, kwiat delikatnie pachniał miodem i miał ok 13 cm średnicy
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 1265 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-10-28, 13:36
horvat napisał/a:
Józef oddał swoją odpowiedzią cały urok przedstawionych okazów Ja za to mam pytanie, czy Twoje storczyki stoją czasami lub na stałe w pełnym słońcu ?
Pełne słońce lubi chyba tylko katleya i cymbidium, ale też musi być stopniowo do tego przyzwyczajana. Moja wędruje po różnych stanowiskach - związane jest to z koniecznością przechłodzenia jej jesienią. Wiosną część storczyków lubi wyjść na zewnątrz (cymbidium, katleja, dendrobium typu nobile) ale najlepiej, żeby to było miejsce ze słońcem rozproszonym np pod drzewem. Moją katleję poparzyło po wystawieniu na zewnątrz - na tym zdjęciu z rózowym kwiatem widać brunatne smugi na liściach. W pełnym słońcu na tarasie spędzają lato moje cymbidia, choć książkowo też powinno to być słońce rozproszone.
Moje storczyki uprawiam na parapetach zachodnich i wschodnich, nie stosuję cieniówek ale w okresie najwiekszych letnich upałów rosliny z zachodniego parapetu przenoszę na odległość 1-2 metrów od okna - na parapecie potrafi przypiec liście. Niektórzy stosują cieniówki samochodowe na szyby aby częściowo rozproszyc promieniowanie.
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 1265 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-11-09, 19:31
Dzisiaj przedstawię aktualnie kwitnącą u mnie masdewalię. Jest to nieduży (ok 15cm wysokości), chłodnolubny storczyk. Uprawiam go już ponad rok w pralni na parapecie małego wschodniego okna. Ma tam światło rozproszone i temperatury znacznie niższe niz w domu. Gdy uprawiałam go wcześniej w domu to z powodu wyższych temperatur i niższej wilgotności miał problemy z otwarciem kwiatów.
Kwitnie kilkakrotnie w ciągu roku - posiada naprzemienne fazy kwitnienia i rozwoju liści.
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 1265 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-12-11, 18:10
Cieszę się, że Wam się podoba. Teraz stoi w sypialni bo tam mam najchłodniej, a do zdjęcia przeniosłam go do salonu pod drzwi tarasowe bo jest pochmurno i zdjęcie by nie wyszło.
Czarodzieju dzięki za poprawienie - problem w tym, że u mnie to zdjęcie stoi pionowo, bo już je obróciłam przegrywając z aparatu a w imageshack znów leży
Czarodziej [Usunięty]
Wysłany: 2010-12-11, 18:55
Dziwne bo ja zgrałem zdjęcie sobie na pulpit w formie leżącej czyli tak jak było na forum i obróciłem za pomocą Podgląd obrazów i faksów systemu Windows, wgrałem na forum też przez imageshock i nic nie obróciło.
Skype: wojciwch9
Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 188 Skąd: z Polski
Wysłany: 2011-01-30, 12:07
Storczyki piękne!
Chciałbym, abyś mi poradziła czy storczyki musowo trzymać w przezroczystych doniczkach, w takich jakich kupuje się go w sklepie. Jeden storczyk mi już przerósł i przesadziłem go w normalną doniczkę. W sklepie nie ma większych przezroczystych Dobrze zrobiłem?
Skype: piegowata_wawa Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2010 Posty: 702 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-30, 23:04
Osobiście postuluję o zakazanie tej Pani wklejania na naszym forum fotek jej perfekcyjnie zadbanych storczyków! Oglądanie tych zdjęć grozi chęcią posiadania równie zadbanych okazów i co gorsza kupowaniem nowych... lub zapoczątkowaniem nowego hobby!
Uważam (i mam na to dowód), że Pani Agnieszka rozsiewa wśród nas i zaraża naszych forumków swoją pasją... A to może skończyć się epidemią storczyków w każdym domu!
Na dowód swojej tezy, przyznaję się do tego, iż stałam się ofiarą fotek Pani Agnieszki
Oto z czym dzisiaj wyszłam ze sklepu:
A teraz powiedzcie mi Kochani jak o to cudo dbać by nie padło?
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 04 Kwi 2010 Posty: 9894 Skąd: Prato - Italia
Wysłany: 2011-01-31, 04:05
Storczyk! Jak bonie dydy!
Naprawdę myślisz, że to sie będzie rozpowszechniało jak zaraza? Ja mam taką cichą nadzieję, że skoro storczyków się nie je, to może na mnie nie padnie...
A storczyki Agnieszki faktycznie zatykają dech w piersiach... Może i dobrze, że ich sie nie je. Przyjechałabym i zeżarła wszystkie... A szkoda by było, bo jest na czym oczko zawiesić...
Skype: piegowata_wawa Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2010 Posty: 702 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-31, 21:08
Linty, dokładnie tak Też kupiłam dwa, ale jednego dałam męża bratowej, bo ona lubi storczyki i ma chyba ze cztery. Tyle, że u mnie były po 15, a w kwiaciarni obok takie same po 35
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 1265 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2011-02-23, 09:14
Troszkę zapuściłam mój wątek, przepraszam Was bardzo. Dziekuję za uznanie dla moich storczyków. Większość z nich teraz kwitnie - trudno powiedzieć czy to taki ich rytm biologiczny, czy poprostu dlatego, że zima to martwy okres w ogrodzie i mam więcej czasu na zadbanie o parapetowce. Przyznam sie, że latem są troche przez mnie zaniedbywane.
W najbliższym czasie pokażę nowe kwitnienia
Co do waszych pytań, odpowiadam - u mnie nie sprawdziły się w uprawie storczyków z gatunku Phalaenopsis doniczki większe niż te w których są sprzedawane. Ponad rok temu przesadziłam kilka najwiekszych sztuk do przeźroczystych donic ale o większej pojemności, pojawił sie problem zbyt długiego utrzymywania się wilgoci w podłożu, a zbita bryła korzeniowa i tak nie wykazywała tendencji do rozrastania sie w nowym podłożu. dobrze natomiast zareagowały na przesadzenie do większych nieprzeźroczystych donic dendrobia typu nobile. W naturze storczyki nadrzewne rosną w jakichś załamaniach kory, rozgałęzieniach drzew i jako podłoże służy im niewielka ilość zgromadzonej tam materii organicznej - one nie potrzebują wielkich donic. Ważne aby korzenie miały dostęp powietrza, a podłoże nie było stale mokre.
Jeśli chodzi o uprawę miniaturowych hybryd Phalaenopsis, to obowiązują te same zasady co dla "dużych" - jedynie dostarczać wody musimy częściej gdyż podłoże w małej doniczce będzie szybciej przesychać. Ja zamaczam całą doniczkę w głębokim naczyniu z wodą (deszczówka, przegotowana i odstana, demineralizowana lub mineralna niegazowana z niską zawartością minerałów). Co 2-3 namaczanie dodaję do wody nawóz Florovit wieloskładnikowy lub jakiś specjalny dla storczyków. U mnie najlepiej rosną na zachodnim oknie ale czasami latem muszę je osłaniać przed zbyt mocnym słońcem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach