Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 1265 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2012-07-02, 23:28
To storczyk w typie Dendrobium nobile. Nie mówi się w tym przypadku o czystym gatunku gdyż istnieje wiele mieszańców.
Te dendrobia lubią spędzać lato w ogrodzie w półcieniu - przechłodzenie jesienne pobudza je do wytwarzania pąków kwiatowych.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 04 Kwi 2010 Posty: 9894 Skąd: Prato - Italia
Wysłany: 2013-03-19, 20:17
Fajny storczyk i jeszcze fajniejsza dzidzia przy storczyku! Doceniaj jej obecnośc teraz, bo potem to się od mamusi będzie opędzać. Moja dziewiętnastoletnia właśnie jest na tygodniowej wycieczce szkolnej w Monachium i ma w nosie mamusię... Jak bym ja nie pisała sms-a to by się wcale nie odezwała.
Wiem o tym i cały czas spędzam z moimi dzieciakami dużo czasu razem nawet jak są w szkole to jestem tam i ja nawet byłam na każdej ich wycieczce i na występach w szkole czy poza nią . Czasami mam wrażenie , że może jestem trochę nadopiekuńcza .
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 04 Kwi 2010 Posty: 9894 Skąd: Prato - Italia
Wysłany: 2013-03-19, 20:59
Eeeee tam zaraz nadopiekucza... To potem wraca do człowieka. No, powiedzmy że może nie zaraz w wieku osiemnastu- dziewiętnastu lat, ale trochę później. Chociaż teraz też nie moge narzekać, bo opócz opędzania się od nadmiernego towarzystwa mamusi, to mamy z dzidzią zupełnie fajny kontakt. Ale dość off topu.
Wracam do storczyka. W czym go trzymasz? Po serku po maślance czy po ogórkach?
Śliczne masz te storczyki Też posiadam jednego (w prezencie dostała go w październiku moja druga połówka) i muszę przyznać, że kwiaty trzymały się dobre kilka miesięcy. Jakoś w lutym przekwitł. Teraz z niecierpliwością czekamy na kolejne kwitnienie. Mam rozumieć, że Twoje storczyki nie stoją na parapecie? Podlewasz jakimś wspomagaczem?
Robcioo, Moje wszystkie storczyki stoją na parapetach bo inaczej nie miałabym gdzie je poustawiać, gdyż mam trochę ograniczoną przestrzeń . Podlewam tylko wodą ale stosuję pałeczki nawozowe do storczyków .
Czarodziej [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-23, 22:37
Słonko dla moich oczu te storczyki, sam mam 7 szt w tym dwa trój-pędowe (doprowadzone przeze mnie do wybicia trzeciego pędu). Obecnie kwitnie 5 z nich.
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-24, 13:53
Czarodziej napisał/a:
doprowadzone przeze mnie do wybicia trzeciego pędu
Zdradzisz jak to robisz?
Czarodziej [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-24, 16:25
Po drugim kwitnieniu czyli powtórzeniu kwitnienia na tych samych pędach przesuszam przez miesiąc, pędy witalność zachowują, tnę je za trzecim, oczkiem i zaczynam zasilanie. Po takim przesuszeniu roślina często wybija trzeci pęd jednocześnie oczkując na dwóch ciętych powyżej trzeciego oczka.
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-24, 19:35
Aha, czyli dobrze zrobiłem, że uciąłem za trzecim oczkiem, przesuszyłem przez miesiąc i...dopiero wtedy podlałem. Efektów jeszcze nie ma, ale podlany został dopiero ze dwa dni temu. Choć nie wiem, które to kwitnienie (dla mnie pierwsze, ale może kwitło wcześniej? ) Czarodzieju, czym zasilasz? Woda zwykła kranówka czy demineralizowana?
Czarodziej [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-24, 21:10
Robcioo, woda z filtra RO i nie podlewam a każdą doniczkę wstawiam by się namoczyła kora - 30 minut każda doniczka stoi w wodzie, nawozu używam co każde namaczanie w okresie gdy wybiją pęd kwiatowy lub kwitną, po ucięciu pędu za 3 oczkiem sama woda. Istotą jest to że po namoczeniu korzenie wyglądają jak by były zielone, w miarę jak przesycha kora korzenie staja się srebrzyste, jak całe już takie będą kolejne namaczanie. Nawóz Substrala.
Moje same już sobie wyregulowały rytm i kwitną non stop. Zasilam, jak mi się przypomni. Podlewanie również na oko i na przypomnienie. Walka oczywiście z przędziorkami, które łażą po nich równie chętnie, co i po cytrusach.
_________________ horvat (pomarańcz, cytryna, mandarynka, grapefruit, coś co lubię)
Ten typ namaczania stosuję...w sumie nie ja, tylko moja połówka (znając mnie to pewnie bym normalnie podlewał i storczyka uśmiercił). Fakt, jak spojrzałem teraz na korzenie to są zieloniutkie - dobra rada z tym zanikaniem koloru Z wodą mam problem, choć zauważyłem znaczną poprawę od kiedy przeleży/postoi tydzień w butelce (nie ma białych nalotów na ziemi)...choć w filtr koniecznie muszę sie zaopatrzyć.
Horvat, mam nadzieję, że mój także wpadnie w "ten" rytm, bo kwiaty pięęękne - fioletowe Co do przęciorków to mam dziwne wrażenie, że zalęgły mi się w ziemi na kilku roślinach...mimo iż pajęczynek brak. Profilaktycznie trzeba będzie coś zakupić i zacząć tępić
I to jeszcze jaką. Storczyki to jedno z moich nielicznych hobby, oczywiście ograniczone z uwagi na brak miejsca. No chyba, że pod sufitem będe je wieszał
_________________ horvat (pomarańcz, cytryna, mandarynka, grapefruit, coś co lubię)
Kolekcja niczego sobie
Moje Falki w tym roku kwitły tylko raz, późna wiosną. Jeden na pędzie kwiatowym wypościł dwie nowe rośliny. Nie odcinam ich, cały czas rosną. Ciekawe czy te młode, na tej matecznej zakwitną?
U mnie kwitną praktycznie nieprzerwanie przez cały rok, wypuszczając zazwyczaj po dwa, trzy pędy. Przekwitłych pędów nigdy nie ucinam, czekam aż zaschną same lub w części, gdyż potrafią z któregoś oczka strzelić w bok z nowym pędem Dooti, kolekcja rzeczywiście imponująca
_________________ horvat (pomarańcz, cytryna, mandarynka, grapefruit, coś co lubię)
Myślę , że powinny zakwitnąć mi jak mateczna roślina wypuściła dziecko tylko obok to po jakimś czasie wypuściło pęd kwiatowy. Raz nawet jak kupiłam storczyka to były dwa i obydwa kwitły.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach