Wysłany: 2011-07-01, 13:43 Miłorząb i ukorzenianie
Wczoraj poszłam do parku, idę sobie, idę, patrzę... A tu miłorząb! I to taki wielki! Urwałam gałązkę, gdy nikt nie patrzył. Czy da się ją ukorzenić? Zanurzyłam ją w "korzonku" i wsadziłam do wilgotnej ziemi. Ale może źle to robię? Może powinnam wsadzić ją do wody? Co radzicie, czy to w ogóle ma sens?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach