Wysłany: 2010-12-04, 19:18 Oliwka, kaki i granat przymusowo zimowane na zewnątrz
Witam,
Nie bardzo wiedziałem jak nazwać temat więc jest trochę byle jaki, ale do rzeczy. w tym roku trzymałem rośliny na działce pod folią, część z nich wrażliwsze na mróz, czyli głównie cytrusy przeniosłem do domu już dość dawno. Ale niestety uległem małemu wypadkowi i nie dałem rady zabezpieczyć na zimę oliwki, kaki i dwóch granatów. Zostały na działce pod folią, przez ten czas mrozy dochodziły do około -13, -15 stopni. Dzisiaj byłem na działce, sprawdziłem jak się czują, otuliłem agrowłókniną i zadołowałem, wszystko pod folią. Wyglądały dość dobrze, nie widać było po nich oznak przemarznięcia. Ale problem w tym, że ziemia w doniczkach była przemarznięta. Jak myślicie, jakie jest prawdopodobieństwo, że przetrwają a sys. korzeniowy żyje? Czy przemarznięcie ziemi w doniczce zawsze uśmierca korzenie? Co mogę jeszcze zrobić? Czy przeniesienie ich do domu będzie zbyt dużym szokiem? Dodam, może bardziej jako ciekawostkę ale może ułatwi ocenienie szkód, że sałata która była pod folią zmarzła tylko częściowo a większość jej liści jest żywych, podobnie z poziomkami które tam mam. Proszę o radę.
Pozdrawiam
Temat nazwałeś całkiem rzeczowo. I w końcu jesteś, a dawno Cię nie widziałem!
Nie ma co kłamać, większego doświadczenia w zimowaniu egzotyków na zewnątrz nie mam, ale ja bym czekał. Wydaje mi się, że wniesienie teraz w ciepłe pomieszczenie to śmierć na miejscu, a szanse by dało powolne zwiększanie temperatury.
No dawno mnie nie było co tu dużo mówić, nie jestem zwierzęciem forumowym niestety a w tym roku matura i jakoś tak mało czasu na wszystko, a jeszcze w szpitalu z 3 tygodnie przeleżałem... A u moich roślin też niewiele się zmieniło Nie było co pokazywać;) tylko tyle że kumquat traci co jakiś czas po listku a cytrynce owoc się wybarwia, za niedługo porobię foty i pokaże Wam
Kumquatem się nie martw. Było mówione już, że potrzebują idealnych warunków do zimowania. U mnie jeden wybarwia owoce nie mając już liści(realle), a drugi liście ma i owszem, ale opadają one pojedynczo, ale kwitnie(kucle)
A tam znowu zwierzęta... po prostu wchodzimy co jakiś czas i sprawdzamy co się dzieje na forum ;-)
Czekamy na zdjęcia.
_________________ Pozdrawiam
Norbi!
Czarodziej [Usunięty]
Wysłany: 2010-12-05, 08:24
Lead napisał/a:
Ale problem w tym, że ziemia w doniczkach była przemarznięta. Jak myślicie, jakie jest prawdopodobieństwo, że przetrwają a sys. korzeniowy żyje? Czy przemarznięcie ziemi w doniczce zawsze uśmierca korzenie? Co mogę jeszcze zrobić?
O ile w tym czasie nie dostały wody i ziemia zmarzła jako sucha to system korzeniowy wszedł w hibernację i powinien od wiosny normalnie funkcjonować. Obawiam się tylko kaki, bo to ma wrażliwy system korzeniowy na przemarzanie natomiast granat i oliwka powinny sobie poradzić. Teraz skoro zadołowałeś w ziemi i okryłeś agrowłókniną to na nią dobrze było by rzucić jakąś słomę bo ta dobrze izoluje zimno a mrozy dopiero pewnie nadejdą większe. Sam mróz im nie zaszkodził tylko i wyłącznie dlatego że były pod folią i nie były narażone na wiatr - bo on by je wykończył gdyby tak sobie np. stały na zewnątrz, folia je ochroniła.
Ta ziemia to taka całkiem sucha chyba nie była... ziemia w oliwce parę centymetrów od góry jest całkiem sucha, bo jest sypka. Ale poniżej jest całkiem twarda więc była chyba mokra przed zamarznięciem... Podobnie u kaki i granata, jest twarda brzyła... chyba nie mam na co liczyć na wiosnę...
Czarodziej [Usunięty]
Wysłany: 2010-12-05, 13:17
Trzeba czekać, na obecną chwilę nic więcej nie zrobisz bo jak napisał Norbi przeniesienie teraz w stanowisko ciepłe to pewna śmierć dla roślin.
W zeszłą sobotę zrobiłem tak jak mi radziłeś Czarodzieju, z tym że zamiast słomy użyłem takiej trawy pampasowej, która mi rosła, a której nie ściąłem jeszcze, można powiedzieć że wyglądała praktycznie jak słoma . I jeszcze dodatkowo poobcinałem trochę kosodrzewinę i dałem ją na trawę, jako zewnętrzną warstwę. Chyba już nic więcej nie mogłem zrobić. Mam tylko nadzieje że ostanie ostre mrozy nie przemroziły tego do końca, bo było okropnie zimno przez dość długi czas.
Wziąłem też dwie gałązki oliwki i jedną kaki żeby sprawdzić czy żyją. Dałem je do ukorzeniacza i wsadziłem do ziemi, raczej nie liczę na to że wypuszczą korzenie. Ale widzę że gałązki oliwki na pewno nie są przemarznięte, a kaki mimo braku liści jest zielone pod korą, tylko śpiące pąki tak dziwnie wyglądają... Jakby je przemroziło, chociaż mam nadzieje że to tylko takie wrażenie...
Czarodziej [Usunięty]
Wysłany: 2010-12-19, 05:49
Będzie dobrze, trzeba czekać na dłuższe i cieplejsze dni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach