Witam, mam takiego oto cytrusa wyhodowanego za dzieciaka z pestki, w tym roku kończy 15 lat, ale dopiero od niedawna się nim zainteresowałam (do tego czasu przeżył niedożywianie ciemnice przesuszanie wielokrotne (jakieś milion razy gubił wszystkie liście). Co to jest? Nie wiem, siałam mandarynki pomarańcze i Cytryny, ostały się 2 z 8, strzelam na pomarańcze (spore petiole).
Generalnie ma się dobrze, korzenie były ładne, przyrosty roczne ma dwukrotnie i duże. Problem tkwi w jego wyglądzie, miał mało światła i rósł do wschodniego okna jak mógł, przez co jest pochylony mocno w jedną stronę, miesiąc temu przycięłam mu z tej strony i od góry po minimum 30cm. Nie przewraca się już ale dalej jest krzywy, moje pytanie brzmi, jak pomóc mu się odbudować z drugiej strony? Czy całkiem go uciąć przy pniu i liczyć że odbije?
Wystawiłam go już na dobre na dwór i coś zjadło połowę młodych odrostów na dodatek.
[ Dodano: 2022-05-08, 20:18 ]
Wiem, że wygląda strasznie łyso, to co uciełam było gęstymi ładnymi liśćmi (przyrosty z sierpnia zeszłego roku gdy zaczelam zasilać nawozem) ale strasznie go przeciążało i się przewracał. Liczylam, że jak go ciachnę mocno to odbije i z tej łysej strony (odbiły 2 galazki i jedna coś zjadło w nocy).
Obok stoi drugi równolatek mniejszy i jego ani listek jeden nieruszony. Ale no głównie zastanawiam się czy go uciąć przy samej D czy całkiem na starty go Spisać.
____
A wiadomo co to za cytrus, że zakwitł? I w Polsce coś poza trifoliata w gruncie? :O korzystasz z jakiejś ogrzewanej budy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach