Witam, wszedłem w posiadanie czerwonej Cytryny, od Listopada jest u mnie. Została kupiona w leroy merlin za śmieszne pieniądze Rośliny były mocno przecenione dlatego też większość z nich była albo przesuszona lub przelana . Wybrałem roślinę , która stosunkowo miała najwięcej liści. Posiadała również owoc, który zgubiła w drodze do domu. Trzymana jest na werandzie gdzie temp waha się od 5 do 10 C do tego ma duuużo światła. Na chwilę obecną roślina zahamowała zrzucanie liści co bardzo mnie cieszy czekamy na wiosnę ! Planowałem ja przesadzić wiosną ,ponieważ rośnie w piaszczystej ziemi i sądziłem ,że to byle jaka ziemia. Doczytałem w necie, ze ta roślina lubi piaszczystą ziemię dlatego przesadzę ją za parę lat. Mam nadzieję , że wiosną ładnie ruszy i zakwitnie . Ma ktoś z Was jakieś doświadczenie z tą odmiana cytryny ? cenne rady mile widziane...
Ostatnio zmieniony przez Okarynek1 2018-01-18, 17:31, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 5 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 578 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-18, 15:03
Fajnie ci się trafiło, ciekawe jak będą smakować cytryny. Drzewko jest chyba w dobrym stanie. Na pewno na wiosnę ruszy ci z kopyta. Trzymam kciuki.
PS. Raczej nic lepszego się nie wymyśli ponad to co sam zrobiłeś. Możesz ją dokładnie obejrzeć czy nie ma jakiś pasażerów na gapę. Na wiosnę przesadziłbym do bardziej przepuszczalnego podłoża bo producenci jakoś dziwnie sprzedają cytrusy w takiej dziwnej "glinie". Cytryny bardzo nie lubią przelania, ale również słabo znoszą przesuszenie.
Roślina ma duże możliwości rozrostu na wiosnę, choć można byłoby przyciąć parę gałązek żeby prześwietlić koronę. Jak na kupioną na promocji, to super okazja gratulacje zakupu.
_________________ Każdy pasowany na Kawalera Orderu Uśmiechu, musi wypić kielich soku z cytryny, tzw. "próba soku z kwaśnej cytryny".
Tego cytrusa,należy traktować jak każdą cytrynę nie powinno być kłopotów.Z opisu
wynika że ma wspaniałe warunki,do spoczynku jeszcze zimowego.Mam i miałem sporo cytrusów,z cytrynami raczej nie mamy kłopotów.Wiadomo kontrolujemy odnośnie szkodników.
Powodzenia w uprawie
_________________ Lepiej milczeć i być uważanym za idiotę niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Może jakąś słabą gałązkę,znajdziesz to przytnij ,ale nic więcej,super wystartuje wiosną
_________________ Lepiej milczeć i być uważanym za idiotę niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2018-01-19, 23:28
A ja bym się wstrzymał ze wszelkimi zabiegami wobec cytryny do wiosny. To raptem 2-3 miesiące. Trzeba pamiętać, że przycięcie teraz będzie wzmagać wzrost, a przy kiepskim oświetleniu roślina może tego nie wykorzystać. Szkoda marnować jej sił witalnych na wzrost przy braku nawożenia i światła. To tak jakby brać sterydy i odżywiać się kiełkami . To nic nie da...
Zazdroszczę takiej okazji z czerwona cytryna, mi udało się na jesień kupić w Leroy Merlin zwykłą cytrynkę, cytrus limon. Mimo że była w bardzo dobrym stanie poszła za mniej niż połowę ceny z wyprzedaży roślin.
pom89arancz, TWOJA roślina tez super wygląda i ten kwiatek
[ Dodano: 2018-04-30, 22:01 ]
Witam, cytryna ladnie ruszyła i ma sporo kwiatów, niestety martwi mnie to, ze paki i kwiaty latwo odpadaja przy najmniejszym dotknieciu, lub przesunieciu rosliny. Stoja nadal w swoim miejscu zimowania czyli w oszklonej werandzie poludniowy zachód duuuuzo slonca i bywa tam goraco jak w piekarniku mimo iz maja uchylone okno. Rosliny zraszam codziennie rano przed mocnym sloncem oraz podlewam. Nie wiem czy jakis owoc sie zawiąze w takiej sytuacji a tym bardziej dojrzeje. Po kwitnieniu rosliny trafia na taras.
Ostatnio zmieniony przez Okarynek1 2020-03-25, 10:00, w całości zmieniany 1 raz
Robcioo [Usunięty]
Wysłany: 2018-05-01, 00:00
No przepiękne, zdrowe drzewko. Bardzo dużo kwiatów, więc nie zdziwię się jak większa część po prostu opadnie. Na to jeszcze przyjdzie czas.
Panowie mam problem roślina została wystawiona na dwór iiiii z tego co zauważyłem zaatakował ją przędziorek (małe czerwone plamki) to chyba robaczki. Jeżeli tak to ktoś z tym cholerstwem walczył ? jest to do wytępienia ? jeżeli tak to czym , jak ???? eh
Zdjęcia nie będzie ponieważ tego samego dnia kazdy listek został przetarty na mokro a następnego dnia zrobiłem oprysk środkiem Treol 770 ec. działa kontaktowo. Oprysk powtórzyłem 2 dni temu. Zobaczymy co będzie sie dalej działo. Liście w cytrynie sa porażone (złote plamy) a Na Moro nie zdążył jeszcze poszaleć i liście maja nadal piekny zielony kolor. Srodka starczyło mi na dwa opryski dlatego nastepny zrobie juz pewnie innym srodkiem.
Witam, Cytrynka znowu pieknie kwitnie... została przesadzona w ciut wieksza doniczke z dobra ziemia. Niestety rok temu nic nie zawiazała w tym roku mam nadzieje, ze bedzie lepiej, ma pelno kwiatów i 3 zawiazane owocki. Nie spodziewam sie , ze utrzyma te owoce bo zauwazylem , ze lubi wszystko gubic na razie owocki ma ale przy byle wietrze lub szturchnięciu drzewka kwiaty leca masowo w tym paki... smuci mnie to ale coz pozyjemy zobaczymy Pozdro!
Hej ! W zeszłym roku Lipiec był zimny i mokry... w nocy bywało po 10 stopni. Zignorowałem tą pogode i niestety przypłacilem to drzewkiem.... mimo, ze pryskalem rosliny to cytryna dostała grzyba i nie udalo mi sie jej uratować Moro i mandarynka daly rade... W tym roku zakupilem inna cytrynke Cytryna zwyczajna... spora no ok 110 cm z owocami przesadze do wiekszej donicy to bedzie miala z 150 cm jak nic Jak zrobie łądne zdjecia to może założe nowy wątek z jej zdjeciami... zobaczymy czy ta będzie bardziej laskawa dla mnie a moze to ja wyciagnie wnioski... Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach