Wysłany: 2020-05-14, 08:31 Brązowe plamy na liściach cytryny
Cześć wszystkim. Mam półtoraroczną cytrynę wyhodowaną z pestki. Od miesiąca brązowieją jej liście (obecnie dwa) a dolne i środkowe liście wydają się zwiędnięte. Nowe pędy puszcza na potęgę. Podlewam ją nawozem dla cytrusów raz na dwa tygodnie. Nie wydaje mi się, żeby miała "za mokro". Napiszcie proszę jak pomóc mojej cytrynce, bo mi żal serce ściska jak na nią patrzę.
No to masz za mało światła,jak tylko z rana słońce.Pomyśl o wystawieniu cytrusa na zewnątrz. I masz złą wodę, która prowadzi do zasolenia podłożenia. A jak jeszcze bez odstania, to i chlor jest szkodliwy dla nich.
_________________ Każdy pasowany na Kawalera Orderu Uśmiechu, musi wypić kielich soku z cytryny, tzw. "próba soku z kwaśnej cytryny".
No to masz za mało światła,jak tylko z rana słońce.Pomyśl o wystawieniu cytrusa na zewnątrz. I masz złą wodę, która prowadzi do zasolenia podłożenia. A jak jeszcze bez odstania, to i chlor jest szkodliwy dla nich.
Czyli mam podlewać cytrynę przegotowaną wodą z kranu czy mineralną z butelki? Acha, cytrynka była przesadzona do ziemi uniwersalnej ostatnio, ale liście brązowialy już wcześniej.
[ Dodano: 2020-05-20, 02:07 ]
center80 napisał/a:
No to masz za mało światła,jak tylko z rana słońce.Pomyśl o wystawieniu cytrusa na zewnątrz. I masz złą wodę, która prowadzi do zasolenia podłożenia. A jak jeszcze bez odstania, to i chlor jest szkodliwy dla nich.
Mam nadzieję, że to właśnie o wodę chodzi, a nie jakieś pasożyty, czy choroby. Bo kolejne listki brązowieją.... A tak ładnie puszcza nowe pędy. Zauważyłam, że dolne i środkowe liście jakby się zawijają a dwa liście mają żółtawe brzegi (poniżej link do zdjęcia). Zaczęłam już podlewać wodą przegotowaną. Co jest mojej cytrynie i jak jej pomóc? Poniżej linki do aktualnych zdjęć.
w jakiej dawce? dolistnie, doglebowo? Pytam się z dobra dla Draas, bo jak przesadzi, żeby nie spaliła, bo ziemia będzie miała dawkę startową nawozu. A co do chlorozy, bardziej by pasował tu brak Potasu, gdyż Wapń jest antagonistą Potasu. Wymiana podłoża zakończyła by sytuację.
_________________ Każdy pasowany na Kawalera Orderu Uśmiechu, musi wypić kielich soku z cytryny, tzw. "próba soku z kwaśnej cytryny".
w jakiej dawce? dolistnie, doglebowo? Pytam się z dobra dla Draas, bo jak przesadzi, żeby nie spaliła, bo ziemia będzie miała dawkę startową nawozu. A co do chlorozy, bardziej by pasował tu brak Potasu, gdyż Wapń jest antagonistą Potasu. Wymiana podłoża zakończyła by sytuację.
Ale ja zmieniałam doniczkę cytrynie i dawałam nowa ziemię uniwersalną około miesiąc temu. Liście zaczęły brązowieć jeszcze przed przesadzeniem cytrynki. I brązowieją nadal. Czy wystarczy jej Substral Cirrus koncentrat do każdego podlewania (wychodzi mniej więcej raz na tydzień?
Poprawy nie ma, bo jak ma być, skoro się Draas nie stosujesz do takich podstaw, że jak się przesadzi roślinę, to się jej nie nawozi przynajmniej do miesiąca po przesadzeniu, ponieważ roślina ma startową dawkę nawozu w podłożu.
Teraz to ja bym znowu wymienił podłoże, albo je podlewał wodą demineralizowaną,aby zmniejszyć zasolenie podłoża, które nastąpiło od nadmiernego nawożenia. Wszelkie braki uzupełniałbym dolistnie.
_________________ Każdy pasowany na Kawalera Orderu Uśmiechu, musi wypić kielich soku z cytryny, tzw. "próba soku z kwaśnej cytryny".
Zwykła waga waży do 1 g? Moja waży co 10. A sprawdzał ktoś może czy warto kupić przykładowo taką jak na Allegro sprzedają jubilerskie za ok. 20 zł? Dawałaby wiarygodne odczyty?
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Maj 2020 Posty: 92 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-05-27, 10:23
Mam taką wagę o zakresie 100g.
Używam jej do odmierzania minerałów w ilości 1,13g do uzdatniania wody do podmian w krewetkarium. Poza tym porównywałem jej wskazania do wagi laboratoryjnej o dokładności 0,0001g i wykazała poprawne wyniki.
Mam już kupiony zapas w proszku. A te ICL są naprawdę dobre. Jak użyłem też pod jabłoń to ma już pędy 30 cm a inne nie nawożone nie wiem czy 10. Kupię już taką wagę, nie jest droga.
Dzięki za pomoc wszystkim !
Cześć. Dawno mnie nie było bo cytryna się miała dobrze - dziękuję za wszystkie porady. Ale niestety...
Tej zimy zgubiła wszystkie liście i zaczęły zasychać końcówki pędów. Podcięłam zaschnięte pędy. Wydaje mi się, że widziałam jedną nitkę i pomyślałam, ze to przędziorki. Spłukałam porządnie całą roślinę jakieś trzy tygodnie temu. Nitki się nie pojawiły ponownie. Roślinę zaczęłam zraszać rano i wieczorem wodą gotowaną, filtrowaną. Roślina nie była odżywiana gdzieś od września/października. Jakieś cztery tygodnie temu podałam nawóz dla cytrusów. Aktualnie cytryna intensywnie puszcza nowe liście ale po podrośnięciu liście się zawijają na końcach, brązowieją na samych końcach, więdną i opadają. Poza brązową końcówką liścia liść jest zielony, nie ma plam, brzegi są też zielone (nie są przyblakłe ani zażółcone). Cytrynę podlewam wodą przegotowaną, przefiltrowaną raz na tydzień/półtora. Co dolega mojej cytrynce?
PS Nie mogę załadować zdjęcia - komputer mnie blokuje Ale będę próbować.
Dołączył: 01 Kwi 2013 Posty: 8 Skąd: niby mam wiedzieć
Wysłany: 2021-03-29, 13:49
Sprawdziłby ziemię czy nie ma czasem za mokro. Najlepiej byłoby przesadzić cytrusa do świeżej ziemi przy okazji sprawdzając korzenie czy nie są przegniłe lub przesuszone.
Jak załączysz zdjęcia będzie można coś więcej powiedzieć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach