Kurcze, cycas znów mi żółknie, ten który jeszcze miał liście i był w domu, póki co 2 skrajne liście i ze 3 pojedyńcze hmm nie wiem jak określić te lementy łodygi, takie listki. Może tym razem przesuszyłem, a tak bardzo boję sie by nie przelać... ostatnio cześto też zraszałem...ale teraz patrze do ziemia suchutka, przynajmnienj na ile sięgam palcem...
Zastanawiam sie czy to nie wina południowego słońca i duzego nasłonecznienia plus wysokiej temperatury jak to za szybą i szybszego schniecia?
Na dworze Twój stoi w pełnym słońcu, czy ma trochę cienia?
Hmm w sumie nic sie nie z mieniło przez znimę, na szczęście, bo już miewałem, ze wyrastały nowe liście o tej porze roku i była tragedia, więc w brew pozorom tym razem trzymałem kciuki by nie puszczał nowych do wiosny choć... ale teraz, na zewnątrz mróz, ale słońce takie... i dzień coraz dłuższy. Zaczynam wyglądac nowych liści. Na pewno jak cossie pojawi to dam tu znać.
Z tego co pamiętam to one tak mają. Jak już rusza to potem jak błyskawica. Zanim zaczęła puszczać liście (tak na wiosenne przebudzenie) i na początku przy pierwszych podlewałem trochę biohumusem.
[ Dodano: 2018-05-09, 16:31 ]
To zaktualizuję jak szybko
Uwielbiam ten czas, kiedy pojawiaja sie te nowe liście, najpierw nie pewność, czy to na pewno to, potem ile, a potem czy nie za długie porosną... ale jak wszystko idzie z planem.... to sama przyjemność.
No pięknie, aż cztery nowe liście!
Mój na wiosnę dwa wypuścił, już dorosły.
Co do żółknięcia, chyba zależy od miejsca w którym stoi i temperatury. Koleżance w zimie zaczął żółknąć bo chyba miała za suche powietrze (stoi na parapecie nad grzejnikiem), może do też za mało podlewała i mógł mieć też mało światła bo okno od wschodu.
Mój póki co nie żółknie, w zimę stał przy drzwiach balkonowych, gdzie było może max 20 stopni. Podlewałem raz na 5-7 dni. Teraz go zraszam raz na dzień lub dwa, wystawiam też na balkon jak nie ma słońca bezpośredniego, chociaż wydaje mi się że on jest przyzwyczajony do słońca i nic mu się nie stanie. Doniczkę mam całkiem małą, taką w jakiej go kupiłem, to dużo wody tam nie wejdzie ale tak co 2-3 dni leję aż przeleci dołem, i potem nadmiar z podstawka wylewam. Słyszałem ze lubią wilgoć więc tak się staram mu zaserwować
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach